Dylemat przy zakupie - E46 M3 czy E46 330Ci?

[blademccoy]

aaa no to rzeczywiscie teraz bede juz wiedzial zeby nie grzac na postoju hehe

[wania]

pierwsze podstawowe prawo:
gdy wszystkie mozliwe sposoby zawioda trzeba siegnac po instrukcje

[Dino444]

aaa no to rzeczywiscie teraz bede juz wiedzial zeby nie grzac na postoju hehe

No i to zawsze kilkanascie min wiecej spania heh. A instrukcja przydatna rzecz.

[blademccoy]

No i to zawsze kilkanascie min wiecej spania heh. A instrukcja przydatna rzecz.

przydatna, przydatna, o ile ma sie ja po polsku albo angielsku ...bo z niemieckiej to ja tylko obrazki rozumiem ...da sie co prawda nieco tekstu rozszyfrowac, aczkolwiek na lekture to sie nie nadaje

[Konrad95x]

Temat stary jak sama historia silników spalinowych. Każdy ma swoją teorię. Proponuję nie czytać bez refleksyjnie instrukcji na takie tematy i się dobrze zastanowić. Podstawowe minusy związane z pracą silnika na biegu jałowym to wysoce za bogata mieszanka, która zasadniczo odbija się na środowisku oraz jak ktoś wcześniej wspomniał skrajne przypadki prowadzą do rozcieńczania oleju paliwem, co odbywa się dosłownie przez ułamek sekundy, gdyż komora spalania swoją temperaturę właściwą osiąga po kilku sekundach pracy. Ja osobiście rozgrzewam silnik na mrozie Nie mówię o czasie kilkunastu minut lecz przynajmniej 2-3 minut zanim zwolnią sprzęgło i ruszę. Tymbardziej, jeżeli jest to silnik doładowany lub/i zapłonie samoczynnym. Jeżeli chodz o M. Zwróćcie uwagę na delikatne wanosy, które nie wymagają cykli pracy na biegu jałowym, a przy nawet rozpatrywanej delikatnej jeździe wymuszamy ich pracę - w przypadku kompilacji mrozu np. -10 i oleju 10W60 nie jest łatwym zadaniem dla wanosa czy innych układów hydaulicznych w silniku i jego osprzętu. Taka jest moja opinia choć wielu moich znajomków posiada na to dziesiątki kontrargumentów co prowadzi do dyskusji na półwieczoru. Wracając do sedna instrukcja odwołuje się w tym przypadku do ochrony środowiska a nie korzyści płynących dla użytkownika pojazdu.

[--==maly==----]

Tu się w pełni zgadzam z Konradem przy mrozie -10 -20 itd warto dać chwilę popracować silnikowi oczywiście nie 10 minut tylko tak właśnie 2-3 minuty i wtedy ruszyć.
W normalnych temperaturach 30 sekund powinno wystarczyć i delikatnie ruszamy.

[kostek_ja]

Ciekawa teoria z Vanosem. W M5 e39 która została zaprojektowana pod olej 10w40 (albo 5w40 nie pamiętam), a jeździ na 10w60 można się zastanawiać nad jej słusznością, ale M3 e46 zostało zaprojektowane pod olej 10w60, więc Vanos powinien wytrzymywać takie ciśnienie oleju. Oczywiście nie przy każdej temp. Ale instrukcja twierdzi że dopiero poniżej -20 trzeba zmienić olej na inny. Raczej głupi ludzie tej instrukcji nie pisali.

Co do kwestii ekologi. Korporacje dbają o środowisko tylko ze względu na PR, albo na prawo. Wątpię żeby prawo nakazywało im taki zapis w instrukcji i nie przynosi to korzyści jeżeli chodzi o PR.

Jedynym logicznym powodem takiego zapisu jest moim zdaniem właśnie żywotność silnika gdyż BMW nie opłaca się wymieniać ich na gwarancji.

[Konrad95x]

Jedynym logicznym powodem takiego zapisu jest moim zdaniem właśnie żywotność silnika gdyż BMW nie opłaca się wymieniać ich na gwarancji.

Niezależnie od marki w każdej instrukcji masz taki zapis, czy jest to BMW, RENAULT czy FIAT, no w fiacie moga o tym nie wspominać - oni nie mają o co dbać

No cóż nie będę Cię przekonywał, skoro tak piszą coś w tym musi być...

Najważniejsze, że użytkujesz auto zgodnie z instrukcją - myślę, że dalej będzie Ci służyć bezawaryjnie...

[boogie]

ale M3 e46 zostało zaprojektowane pod olej 10w60, więc Vanos powinien wytrzymywać takie ciśnienie oleju.

Przy - 10 olej jest gesty, a ze pompa oleju ma charakterystyke mechaniczna, to wtedy jest niskie cisnienie oleju wlasnie - na biegu jałowym.

[Venom]

ale M3 e46 zostało zaprojektowane pod olej 10w60, więc Vanos powinien wytrzymywać takie ciśnienie oleju.

Przy - 10 olej jest gesty, a ze pompa oleju ma charakterystyke mechaniczna, to wtedy jest niskie cisnienie oleju wlasnie - na biegu jałowym.

Im wyższa temp oleju tym niższe jego ciśnienie. W silnikach cisnienie bierze sie z oporow jakie powoduje olej ktory trzeba "przetloczyc". Lepkosc i gęstość to parametry scisle zalezne od temperatury, a wiec i opory "przetloczenia" tez sa od niej zalezne.

[VADIM]

Witam
jestem tu nowy i jest to mój pierwszy post ;] Postanowiłem niejako odkopać troszkę ten temat gdyż stoję przed podobnym dylematem choć nie wiem czy można to tak nazwać. "Męczy" mnie problem odnośnie zakupu między 330 Ci a M3 oczywiście w wersji E46. Od dawien dawna od kiedy założyłem sobie zakup E46 w nadwoziu coupe (czekam na to już 3 lata - ale na marzenia warto) myślałem o wersji 330Ci. Miałem przyjemność jeździć kilka razy samochodem napędzanym tym silnikiem ale w wersji Z4. Zrobił na mnie wrażenie i wiedziałem że nie ma mowy o "słabszych" wersjach. W tamtym zaś roku mój bliski przyjaciel nabył Nissana 350Z NISMO (ponad 300KM) którym miałem także okazję polatać no i wiadomo do czasu kiedy NIE pojeździłem nim wydawało mi się że 231KM w 3 litrach E46 to rakieta, wydawało mi się xD Jak to mówią apetyt rośnie w miarę jedzenia Ale z 2 strony ten Nissan jest strasznie toporny i kiedy jeździłem nim na codzień(a przez jakiś czas miałem taką okazję) zaczynało to troszkę męczyć. O M3 nie marzyłem nawet nigdy wcześniej bo wiedziałem że mnie po prostu nie stać na nią. Ale ostatnio kiedy wziąłem się w końcu za poszukiwania wymarzonego 330Ci zobaczyłem że nie ma przepaści między tymi samochodami jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne (tak piszą na wielu forach itp użytkownicy). Mam na myśli spalanie i większość części eksploatacyjnych (zawieszenie, oleje itp) Jedyne co musiałbym "przeżyć" to większa ilości gotówki na zakup (dobrzy przyjaciele hehe xD). I stąd pytanie do Was (w końcu to M forum xD) czy warto się "pchać" i walczyć o M3 czy raczej zejść na ziemie (choć nie wiem czy tak to można nazwać bo 330Ci to super auto) i zostać przy tym czego zawsze chciałem. Dodam że pytam przede wszystkim o różnice w zakupie (mówię tylko o zadbanych egzemplarzach raczej tych droższych niż tańszych) między tymi dwoma wersjami oraz no o tą eksploatacje czyli części przede wszystkim bo paliwo to wiadomo da się przeżyć. Samochód dodam nie będzie używany jako do jazdy na codzień tylko takie moje oczko w głowie na weekendy czy po prostu przejażdżki wieczorne. O jeździe na torze nie ma mowy bo nie przeżyłbym psychicznie "katowania" mojego samochodu (jestem z tych co odczuwają wszystko razem ze swoim samochodem i po prostu je kochają ;p)
A teraz zbiorę pytania do kupy żeby było przejrzyściej:

1. Jakie są różnice w zakupie dobrego/zdrowego/zadbanego egzemplarza między 330Ci i M3? (cena)
2. Jakie są różnice w cenach części eksploatacyjnych? Wiem że do 330Ci dobre zamienniki w przyzwoitej cenie są do dostania a do M? Bo jeśli powiecie że tylko ASO to niestety rozwiąże to mój "problem"...
3. Czy M3 jest po prostu bardziej rasową wersję E46 coupe czy to jest wyścigówka w której wszystko jest toporne, niewygodne i na dłuższą metę męczące. (mam na myśli np latanie po mieście nocami itp) Bo tak jak pisałem ja toru nie przewiduję.

Z góry dziękuję każdemu za pomoc

[--==maly==----]

Ad 1. 330Ci 35tyś zł (m pakiet) M3 ten sam rocznik 60tyś zł + (zadbane sztuki nie patrz na złomy w cenach 45-50tyś za M3 i poniżej 30tyś za 330ci m pakiet bo zwłaszcza w przypadku m3 oszczędność zemści się szybko)
Ad 2. Ceny nawet zamienników do M3 to x2 x3 względem 330Ci nie wiem gdzie i kto Ci pisał te bzdury o tych samych cenach części 330Ci i M3. W M3 wszystko dosłownie wszystko jest inne czasami są to minimalne różnice ale są i musisz zapłacić więcej. Wspólnych elementów na wszystkie elementy np zawieszenia,silnika,hamulców jest dosłownie tylko kilka (poduszki amorów tył, i 4 pływające silentblocki w tylnym zawieszeniu)
Reszta jest inna. Do m3 na niektóre elementy nie ma zamienników i zostaje ASO a tam już kasują ostro. Do 330Ci praktycznie wszystko występuje w zamienniku.
Ad 3. M3 to całkiem inne auto niż 330Ci nie jest to poprostu szybsza wersja tam wszystko działa inaczej zawias jest mega twardy w porównaniu do 330Ci kierownica chodzi ciężko skrzynia biegów i sprzęgło również sporo ciężej dodatkowo jest dość głośne ogólnie to całkiem inne auto dość hardcorowe i potrafi męczyć 330Ci to zwykły przyjemny cichy dupowóz.

P.S. Jak by co to miałem 2x 330Ci i 3x M3 e46 więc wiem o czym piszę.
Sorry za szczerość ale jeżeli zastanawiałeś się czy stać Cię na utrzymanie i ogólnie 330Ci to na M3 Cię niestety nie stać. Ten wóz już na starcie jest 2x droższy od 330Ci a jeżeli chcesz go utrzymać w dobrej kondycji eksploatacja kosztuje min 2x więcej a często i 3x.

[Sławko]

Podpisuje się pod wszystkim co napisał mały, ale mam inny wniosek, tj. z twoim podejściem brałbym M3. Co do tego, że Cie nie stać, to jest to rzecz bardzo względna. Raczej zadaj sobie pytanie jak dużo możesz poświęcić. U mnie odpowiedź jest zawsze bardzo prosta. Samochód ma być ustawicznie w idealnym stanie, inne rzeczy niekoniecznie. W ten sposób problem się rozwiązuje:) Jeżeli jesteś człowiekiem, który kocha samochody, to zapewniam Cię, że inaczej się kocha M3 i 330. Przy tym pierwszym masz poczucie obcowania z przedmiotem szczególnym, zaskakujacym a czasami przerażającym. Przy drugim, wiesz że masz fajny samochód i to wszytsko. To tak jakbyś chodził z piękną dziwczyną, która zajmuje się fizyką kwantową albo z fajną laską, fryzjerką z naprzeciwka. Twój wybór. Pzdr.

[--==maly==----]

Dokładnie tu muszę się zgodzić ze Sławko sam dopóki mogłem bardzo dużo poświęcałem dla auta bo po prostu samochody są dla mnie bardzo ważne. To nie tylko środek lokomocji to hobby i pasja. Jeździłem M3 codziennie (ok 40-50tyś rocznie) nie patrząc na koszty czy możliwe oszczędności po prostu poświęcałem inne rzeczy a cieszyłem się autem codziennie a nie jak wiele osób weekendowo.
Wiele potrafiłem poświęcić i z wielu rzeczy zrezygnować wiele rzeczy zrobić byle tylko mieć dane auto czy jak już było to coś w nim zmienić/zrobić/doprowadzić do ideału
W tej chwili przyszedł okres gdzie muszę odstawić pasję na drugi plan bo są ważniejsze rzeczy ważniejsze wydatki i inwestycje ale mam nadzieje,że to się zmieni.
Zresztą na tym forum widać wielu pasjonatów wcale nie z wypchanymi kieszeniami, którzy w trudnych momentach finansowych czy innych życiowych sytuacjach rezygnują z ///M ale jak tylko wszystko się układa pojawia się trochę wolnej gotówki wracają do tych aut.

[VADIM]

[/quote]Ad 1. 330Ci 35tyś zł (m pakiet) M3 ten sam rocznik 60tyś zł + (zadbane sztuki nie patrz na złomy w cenach 45-50tyś za M3 i poniżej 30tyś za 330ci m pakiet bo zwłaszcza w przypadku m3 oszczędność zemści się szybko)

Dziękuję za szczerość Mały ale przyznam szczerze że nie powaliłeś mnie ceną jeśli chodzi o M3 więc tymbardziej mnie to przekonuje żeby się zastanowić poważnie Aha myślałem o rocznikach po zmianach tych nieszczęsnych panewek więc to bodajże od 2003/4?

Ad 2. Ceny nawet zamienników do M3 to x2 x3 względem 330Ci nie wiem gdzie i kto Ci pisał te bzdury o tych samych cenach części 330Ci i M3. W M3 wszystko dosłownie wszystko jest inne czasami są to minimalne różnice ale są i musisz zapłacić więcej. Wspólnych elementów na wszystkie elementy np zawieszenia,silnika,hamulców jest dosłownie tylko kilka (poduszki amorów tył, i 4 pływające silentblocki w tylnym zawieszeniu)
Reszta jest inna. Do m3 na niektóre elementy nie ma zamienników i zostaje ASO a tam już kasują ostro. Do 330Ci praktycznie wszystko występuje w zamienniku.

Tu niestety pkt dla 330Ci. A możesz mi powiedzieć które części na pewno będę musiał kupić w ASO do M3? Bo może będą to części które rzadko się wymienia i będzie to zakup raz na dłuższy czas albo w ogóle biorąc pod uwagę jak ja użytkuje samochody (jeżdżę tylko znanymi drogami dobrej jakości, omijam dziury studzienki itp - oczywiście w miarę możliwości a wiadome jakie drogi u Nas)

Ad 3. M3 to całkiem inne auto niż 330Ci nie jest to poprostu szybsza wersja tam wszystko działa inaczej zawias jest mega twardy w porównaniu do 330Ci kierownica chodzi ciężko skrzynia biegów i sprzęgło również sporo ciężej dodatkowo jest dość głośne ogólnie to całkiem inne auto dość hardcorowe i potrafi męczyć 330Ci to zwykły przyjemny cichy dupowóz.

Hmm czyli na dłuższą metę mówisz że potrafi zmęczyć. No ja tak jak pisałem chciałem drugie auto/pasje żeby jeździć nim dla przyjemności wieczorami po mieście albo przelecieć małą traskę troszkę szybciej w weekend Da radę się odnaleźć w tym M3?

P.S. Jak by co to miałem 2x 330Ci i 3x M3 e46 więc wiem o czym piszę.
Sorry za szczerość ale jeżeli zastanawiałeś się czy stać Cię na utrzymanie i ogólnie 330Ci to na M3 Cię niestety nie stać. Ten wóz już na starcie jest 2x droższy od 330Ci a jeżeli chcesz go utrzymać w dobrej kondycji eksploatacja kosztuje min 2x więcej a często i 3x.

Jesteś bardzo bezpośredni co czasami powoduje poczucie bycia gorszym ale szanuje to
Jesteś dla mnie na pewno człowiekiem z którego zdaniem bardzo się liczę z racji tego że posiadałeś te dwa modele i to nie raz! Tak jak pisałem wyżej jeśli cena oscyluje tak jak pisałeś w okolicach 60 tysi za prawdziwe M3 a nie padlinę w którą będę musiał cokolwiek inwestować na starcie to jest to do przełknięcia, z trudem ale jest. Martwią mnie tylko te części ale to zobaczymy co mi odpiszesz na w/w pytania odnośnie ich właśnie

Podpisuje się pod wszystkim co napisał mały, ale mam inny wniosek, tj. z twoim podejściem brałbym M3. Co do tego, że Cie nie stać, to jest to rzecz bardzo względna. Raczej zadaj sobie pytanie jak dużo możesz poświęcić. U mnie odpowiedź jest zawsze bardzo prosta. Samochód ma być ustawicznie w idealnym stanie, inne rzeczy niekoniecznie. W ten sposób problem się rozwiązuje:) Jeżeli jesteś człowiekiem, który kocha samochody, to zapewniam Cię, że inaczej się kocha M3 i 330. Przy tym pierwszym masz poczucie obcowania z przedmiotem szczególnym, zaskakujacym a czasami przerażającym. Przy drugim, wiesz że masz fajny samochód i to wszytsko. To tak jakbyś chodził z piękną dziwczyną, która zajmuje się fizyką kwantową albo z fajną laską, fryzjerką z naprzeciwka. Twój wybór. Pzdr.

Przekonujesz mnie Sławko do M3 ;p No ja właśnie kocham samochody całym sercem, jest to moja pasja i jestem w stanie poświęcić (prawie) wszystko! Dlatego myślę właśnie nad tym poważnie. Niby ceny tych części x3 w stosunku do 330Ci ale kurde tych części nie wymieniam codziennie ( biorę pod uwagę że kupuje spr egzemplarz w serwisie i nie będę musiał robić napraw na starcie - po to płacę więcej za auto) tylko raz na x czasu. A tak jak odpisywałem Małemu ja na prawdę szanuje samochody i mój styl jazdy mimo naszych dróg pozwala cieszyć się długo zadbanym zawieszeniem